Cześć!
Zagląda tu ktoś jeszcze?
Przyznam, że głupio mi się odzywać po takiej długiej nieobecności, huh. Już pomijając to, że byłam przekonana, iż rocznica bloga wypada jedenastego, a jak się przed chwilą okazało - spóźniłam się o jeden dzień. :')
I, naprawdę, jestem w szoku, że to wszystko jeszcze istnieje. Nawet, jeśli z wrzucaniem postów jest ostatnio słabo (bardzo słabo), to jest to mój życiowy rekord. Można powiedzieć, że "chwilowo" zawiesiłam bloga (no shit sherlock), ale w żadnym wypadku nie mam zamiaru go porzucić. Za bardzo się do niego przywiązałam i mam jeszcze tyle pomysłów w głowie... Jednak najpierw należą Wam się pewne wyjaśnienia, prawda?
No więc co się ze mną stało?
Szkoła, moi drodzy. W głównej mierze to ona jest powodem mojej nieobecności. W tym roku piszę testy gimnazjalne i bardzo się staram, choć nie zawsze wychodzi, aczkolwiek... Przyszedł czas, żebym stawiła czoła matmie. Chyba to rozumiecie.
Szkoła, moi drodzy. W głównej mierze to ona jest powodem mojej nieobecności. W tym roku piszę testy gimnazjalne i bardzo się staram, choć nie zawsze wychodzi, aczkolwiek... Przyszedł czas, żebym stawiła czoła matmie. Chyba to rozumiecie.
Oczywiście, że złożyło się na to również moje lenistwo, brak motywacji oraz chęci do życia i milion innych, mniej ważnych czynników.
Obiecałam sobie jednak, że w tym roku skończę Fun Boys i zrealizuję inne projekty, na które od dawna mam ochotę. Tak, planowałam również trzyczęściowe opowiadanie na święta i miałam na nie wenę przez cały rok, tylko nie wtedy, kiedy było faktycznie trzeba. No cóż... Przede mną kolejny rok pracy!
Chciałabym również z całego serduszka przeprosić osoby, u których mam milion zaległych notek.
Nie zapomniałam, moi drodzy - o was? Nigdy! Czasem po prostu brakowało mi chęci i siły na to, aby cokolwiek czytać. Ja i moje komentarze niebawem do was wrócimy, I promise. ♥
No, więc podsumowując... Dziękuję Wam za ten czas i mam nadzieję, że w 2017 będę sprawować się lepiej!
Ach, i (spóźnione) szczęśliwego Nowego Roku, kochani!
Wasza Malffu x
O rety rety! Malffu żyje! :)
OdpowiedzUsuńChyba ściągnęłam Cię myślami, bo kilka dni temu zastanawiałam się, czy żyjesz *_* Miałam w planach nawet do Ciebie napisać z pytaniem, czy nam nie zniknęłaś, ale za bardzo się chyba wstydzę xD
Nawet nie wiesz, jak bardzo się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam, że jeszcze z nami jesteś! Eeeey! <3
Wam wszystkim chyba ostatnio coś uderzanie w rocznice nie wychodzi *_* Ale to kochane xD
Gratuluję przetrwania roku <3 I dziękuję za te wszystkie, piękne historie, które napisałaś <3 Czytanie ich to czysta przyjemność i są jak taki cieplutki, malutki grzejniczek dla mojego serduszka :>
Ech ta szkoła... Byle do egzaminów!
Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że dopiero kończysz gimnazjum ;___; Po Twoim stylu pisania naprawdę nie mogę wyjść z podziwu. WCIĄŻ.
Heh ta matma :') Pozdrawiają tegoroczni maturzyści, którzy z 30-stoma procentami mogą się pożegnać (och, to ja...) xD
Już teraz trzymam za Ciebie mocno kciuki!
Egzaminy gimnazjalne to takie małe zło :< Szkoła to większe zło. Niemniej jednak życzę Ci z miejsca siły, żebyś dotrwała do końca! :) I wybrała dobre liceum/technikum/zawodówkę!
Oczywiście nie muszę wspominać, że z naprawdę wielkim utęsknieniem i niecierpliwością czekam na jakiekolwiek Twoje prace? Na "Fun Boys", śliczne shoty i te nowe projekty, których teraz jestem mega ciekawa?
Cieszę się, że w ogóle dałaś jakąś oznakę życia! ^.^
Ok, jeszcze raz gratuluję Ci wytrwania tutaj roczku, życzę jeszcze kolejnych, owocnych lat i przesyłam duuuuużo weny, czasu, zdrówka, chęci, łatwego przyswajania wiedzy i żeby ze wspaniałą matematyką było Ci po drodze <3
Trzymaj się!
Aaaa, Min! Mogłaś pisać, w ogóle nie krępuj się, jakbyś chciała się kiedyś odezwać, żeby po prostu sobie porozmawiać, nie gryzę. :<
UsuńTęskniłam za Tobą, człowiek! Po Twoim komentarzu zrobiło mi się tak przykro, że zniknęłam, tak dużo rzeczy mnie ominęło.
Awh, zawsze mi tak słodzisz, że nie wiem, jak mogę Ci na to normalnie odpisać. Nie pozostaje mi nic innego, jak wielkie, szczere DZIĘKUJĘ! ♥
Jeśli to Cię pocieszy, na próbnej matmie miałam 38%, a to dopiero gimnazjum, cholera. Za to angielski i polski napisałam prawie na maksa, ale ta głupia matma nie daje mi spać po nocach...
Ja również trzymam za Ciebie kciuki! Będzie dobrze, wysyłam Ci duże pokłady siły do nauki i powodzenia w dostaniu się na wymarzone studia albo do wymarzonej pracy. <3
Widzę, jak wiele postów mam do nadrobienia u Ciebie na blogu i ojej, jak ja się z tym wyrobię? :') Ach, tyle piękności mam do przeczytania! Nie obiecuję, ze będę robić to regularnie, ale postaram się stopniowo nadrobić wszyściusieńkie zaległości. Tak, spodziewaj się mnie. ♥ To tylko (albo raczej aż) pięć miesięcy, a tak bardzo się stęskniłam, że sobie tego nie wyobrażasz.
Dziękuję po raz kolejny za wszystkie kochane słowa i również życzę Ci dużo weny, czasu (jak ty godzisz naukę z pisaniem? i to jeszcze tak szybko, jeju, ucz mnie mistrzu), zdrówka, chęci i oczywiście, aby ta matma przestała sprawiać tyle problemów. ;;
Pozdrawiam!
Ojeju, Twoje odpowiedzi tak mnie cieszą <3 W ogóle to, że dałaś oznakę życia mnie cieszy <3 Jesteś takim kochanym człowiekiem <3
UsuńCóż, angielski i polski bardziej Ci się przydadzą w życiu niż matematyka... Zawsze jakieś pocieszenie *-*
Awww, od razu czuję jakiś duży napływ energii i pozytywnych emocji ^^ Ale mnie rozbudziłaś! Nie zasnę przez Ciebie teraz, a jutro na zerówkę trzeba iść ;__;
Eeech... Nie masz czego nadrabiać. Dla własnego zdrowia lepiej nie próbuj xD
To jest AŻ pięć miesięcy! Ale na Ciebie zawsze warto czekać ^^
<3
No to idź już spać! Nie przejmuj się tą głupią, roztrzepaną Malffu, bo będziesz jutro zmęczona, a musisz być wypoczęta! ;w; Ja jestem chora i siedzę cały tydzień w domu, dlatego tak sobie markuję po nocach, hehe...
UsuńAle cieszę się, że mogłam komuś sprawić radość, jeju. Również mam dzięki Tobie taki dobry humor na wieczór, że sobie tego nie wyobrażasz! Dziękuję~ Tak mnie zmotywowałaś, że mam ochotę aż coś napisać, huh.
Jak to nie mam co nadrabiać, jak mam. Wezmę się za to jak najszybciej, niezależnie od tego, co powiesz! Za bardzo kocham Twoje ficki, żeby o nich zapomnieć, moja droga. ♥
Miłej nocy, Min!
Życzę szczęścia na testach, chociaż wiem, że masz jeszcze trochę czasu. Ugh, matma to zło, więc rozumiem ;;
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na nowe prace, naprawdę za nimi tęsknie.
Pozdrawiam cieplutko i życzę weny, chęci i czasu ^^
Dziękuję, kochana!
UsuńAch, jak widać matma ciąży na nas wszystkich, powodzenia również w zmaganiu się z nią. ><
Do Ciebie także wpadnę, gdy tylko znajdę czas! Tęskniłam za Twoimi pracami.
Pozdrawiam i przesyłam dużo uścisków!
Yaaaay tak długo czekałam, aż się znowu tu pojawisz T.T (to łzy szczęścia i proszę
OdpowiedzUsuńGratuluję spędzonego roku na blogu <3
W pełni rozumiem twój ból xd ja w tym roku mature piszę i matmy najbardziej się boję (próbna to była jakąś masakra)
To tak jeszcze z okazji roczku życzę ci weny i czasu i zaliczenia na dobrym poziomie tych egzaminów <3
Już się nie mogę doczekać kolejnych wspaniałych prac :3
Yaaah, tak bardzo się cieszę, że o mnie nie zapomnieliście! Kochani ludzie, co ja bym bez was zrobiła? :< ♥
UsuńDziękuję za wszystkie kochane słowa! Tobie również życzę powodzenia na maturce, nie tylko z matmy, trzymam bardzo mocno kciuki!
Do zobaczenia niedługo, Kari~ Przesyłam milion uścisków. <3